Kiermasz wielkanocny w Oświęcimiu był i minął już dawno. Minęły też białe święta i wreszcie doczekaliśmy się zielonej i pięknej wiosny.
Te minione sprawy dalej mają wpływ na to, co się dzieje teraz. Dlatego - popatrzcie:
Przyznać należy, że towarzystwo było przednie, stoiska ciekawe, wyroby interesujące, gustowne, różne.
Chodziłyśmy wokół i podziwiałyśmy, gadałyśmy i podziwiałyśmy. I tak mimochodem - łapałyśmy inspiracje.
Te świeżutkie kołnierzyki są właśnie pokłosiem Kiermaszu.
Dwa szydełkowe:
I jeden tylko, za to spory, frywolitkowy (wg wzoru J.Stawasza):
Następne prace już, już się robią, choć czasu teraz jakby mniej...
Pozdrawiamy wiosennie- z ogrodu i gór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz